Z czterodniową wizytą w Bydgoszczy i regionie przebywał Paul Tergat, pięciokrotny mistrz świata w przełajach. Jako ambasador IAAF promował w ten sposób mistrzostwa globu w biegach przełajowych, które 24 marca odbędą się w bydgoskim Myślęcinku.
W niedzielę, na zakończenie swojego pobytu w Polsce, kenijski biegacz wziął udział w tradycyjnym, coniedzielnym biegu w Myślęcinku. Razem z mistrzem na starcie stanęło prawie 200 biegaczy. Paul Tergat wraz z Krzysztofem Wolsztyńskim, dyrektorem generalnym marcowych mistrzostw, poprowadzili wspólnie rozgrzewkę, a potem wszyscy pokonali kilka pętli trasy, na której wkrótce będą się ścigać pretendenci do mistrzowskich tytułów. Po biegu Tergat wylosował nagrody dla uczestników ufundowane przez organizatorów i partnerów niedzielnych biegów.
- Jestem pod bardzo dużym wrażeniem tego, co dzisiaj zobaczyłem na proponowanej trasie - powiedział Tergat na krótkiej konferencji prasowej. - Gwarantuję, że to będą trudne zawody dla biegaczy, ale jednocześnie bardzo ekscytujące z powodu rywalizacji i widowiskowe dla publiczności. Takie właśnie powinny być trasy do zawodów przełajowych: wymagające, urozmaicone, na zróżnicowanym terenie, z pagórkami. Już dziś wszystkich serdecznie zapraszam na te zawody, bo wierzę, że będą bardzo ciekawe - zapewnił ambasador IAAF.
Jak podkreślił mistrz, pogoda panująca w marcu w Polsce może sprawić, że będziemy świadkami niespodzianek. - Afrykańscy biegacze nie są przyzwyczajeni do tak niskich temperatur. W mojej rodzinnej Kenii zimą temperatura spada do jakiś 12 stopni na plusie. Dla nas samo oddychanie na takim mroźnym powietrzu, jakiej jest dzisiaj, sprawia kłopot. Ale mogę wszystkich zapewnić, że zawodnicy, którzy wystartują za sześć tygodni w Bydgoszczy, obecnie robią wszystko, aby pokazać się tu z jak najlepszej strony niezależnie od tego, czy będzie śnieg, błoto czy wiatr - dodał ambasador IAAF.
44-letni Paul Tergat jest 20-krotnym medalistą świata w biegach, byłym rekordzistą świata w maratonie (2:04.56 we wrześniu 2003 roku w Berlinie). Mieszka w Ngong Hills (Wzgórza Ngong) na przedmieściach Nairobi i - co z dumą podkreśla - pochodzi z typowej, afrykańskiej rodziny - ma 20 rodzeństwa. Oficjalnie karierę sportową zakończył w 2009 roku. Obecnie jest ambasadorem IAAF i z tego powodu wiele podróżuje po świecie. Niemniej z bieganiem nie rozstał się definitywnie. Stara się 2-3 razy w tygodniu trenować, a w miarę możliwości bierze też udział w różnego rodzaju biegach rekreacyjnych i maratonach w rodzinnej Kenii.
Zgłoś uwagi - uzupełnij wszystkie pola